Miłość, cierpienie, uczucia (90164)

Dziękuje że zniszczyłeś mi życie ...;c

Szczerze? Mam to już wszystko gdzieś. Zawsze to ty byłeś na pierwszym planie, już tak nie będzie kochanie.

Zasłużyłeś sobie na szczególne miejsce w moim sercu, którego nikt nigdy nie zajmie.

W dzień twarda emanująca siłą psychiczną, która ciśnie po wszystkich napotkanych ścierwach, a nocą bezbronna i cholernie wrażliwa dziewczyna, która dławi się łzami, bo nie może ogarnąć swojego życia.

Łatwiej zakochać się, nie kochając, niż odkochać, kiedy się kocha.

To nic, że czasami mówię że jesteś dupkiem, krzyczę ci prosto w twarz jak bardzo nienawidzę. Wyzywam cię od najgorszych, waląc pięściami w twoją klatkę piersiową, jednak wcale tak nie myślę. Gdybyś tylko chciał mnie przytulić, bez wątpienia rzuciła bym ci się na szyję.

Może i nie jestem za ładna, ani za bogata i wiele mi brakuje do ideału... Ale przynajmniej mam dobre serce i potrafię być sobą!

Nie wygrasz z miłością!

Czemu na tym świecie nie może być kogoś dla mnie, nie chcę iść wciąż sama.

Zdradę jesteś w stanie wybaczyć. Bo Ci zależy. Bo nie chcesz go stracić. Ale świadomości i cichych szeptów Twojej podświadomości w kółko powtarzającej Ci, że dotykał jej dokładnie tak samo jak Ciebie - nie uciszysz.

Kiedyś najpierw myślałam, potem robiłam, a z Tobą wszystko było takie spontaniczne, że nie umiem już myśleć.

Wolę być dla kogoś wszystkim, niż dla wszystkich tylko fragmentem.

Tak bardzo chcę Ci powiedzieć, że bardzo Cię kocham, a gdy spotykamy się i patrzymy w oczy nie mogę wydusić z siebie słowa . ; (((

W oczekiwaniu na przytulanko