Miłość, te myśli, uczucia, te mysli, lovsy (181750)

Jeśli umrę i ten frajer przyjdzie na mój pogrzeb to obiecuję, że zmartwychwstanę i przypierdzielę mu zniczem

Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.

Nawet jeśli zepsuję wszystko inne jak zwykle, to jak tylko przyjdziesz, ten cały ból zniknie i w tym labiryncie znajdę nitkę i pójdę wzdłuż niej, by ujrzeć światło i Twój uśmiech.

Istnieją jakieś granice. My wszystkie przekroczyliśmy.

I wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę, zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz...

Wiele tracimy wskutek tego, że przedwcześnie uznajemy coś za stracone.

Lepiej wspominać życie z okrzykiem: nie wierzę, że to zrobiłam. Niż ze smutnym westchnieniem: szkoda, że się nie odważyłam.

Wrażliwość, coraz częściej wydaje mi się, że to wada niestety :(

Uśmiechnął się do mnie los. Potem okazało się, że był to uśmiech ironiczny.

Wieczorne spacery są zajebiste!

Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła.

Ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. Prawda jest taka, że dorosłam. Przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. Nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. Zaakceptowałam rzeczywistość.

Podobno zaraźliwe są choroby i smutki, zapewniam was jednakże, iż wesołość i dobry humor udzielają się jeszcze łatwiej.

Przyjaźń nie musi istnieć tylko między osobnikami tej samej płci.